i dlaczego wybrałam doTerrę?
Olejki eteryczne to lotne, aromatyczne związki występujące w nasionach, korze, łodygach, korzeniach, kwiatach i innych częściach roślin. Obecnie znamy około 2000 roślin olejkodajnych, występujących na całym świecie. A to na pewno tylko część zasobów, jakimi dysponuje nasza planeta Ziemia. W samej Amazonii występuje ponad 400 tysięcy opisanych gatunków roślin, z czego kilkanaście tysięcy to drzewa. Jest więc co eksplorować!
Te mocno skoncentrowane wyciągi z roślin działają nawet do 70 razy silniej niż zioła. Są bardzo skuteczne, a efekt ich działania można poczuć po kilku sekundach. Uwielbiam uczyć się o nich a następnie stosować w codziennym życiu, wspierając się w najróżniejszych sytuacjach – przy sezonowych infekcjach, w stanach zdenerwowania, czy też dla celów urodowych. Można powiedzieć, że „przestawiłam” swój dom na olejki!
Z olejków eterycznych korzystano już 5000 lat temu. I nic dziwnego! To potęga natury, moc roślin zamknięta w małej, malutkiej kropli. Olejki eteryczne były znane już w starożytnym Egipcie i w Indiach, gdzie używano ich do przygotowywania posiłków, zabiegów kosmetycznych oraz w celach wspierania zdrowia.
Olejki eteryczne pozyskuje się poprzez destylację z użyciem pary wodnej oraz tłoczenie na zimno ze skórek cytrusów. To sama natura! Esencja roślinnej mocy.
Olejki powinny być pozyskiwane tam, gdzie naturalnie występują, ponieważ gleba, nasłonecznienie i pory roku mają wpływ na jakość i moc olejku. dōTERRA wybrała system sprzedaży, który skraca łańcuch pośredników, wspiera małych producentów i rodzinne firmy przy produkcji olejków. 98% produkcji dōTERRA ma na wyłączność, a inicjatywa ta nazywa się Co-Impact Sourcing. Dzięki niej firma kontroluje cały proces produkcji, i ma pewność że olejek który trafia do produkcji jest naprawdę czysty, niezanieczyszczony chemicznie.
Olejki doTerra są pozyskiwane w 47 krajach i często są to defaworyzowane kraje Trzeciego Świata. Dzięki inicjatywie Co-Impact Sourcing rodziny, które pracują przy pozyskiwaniu olejków mają zapewnione godne warunki pracy, wypłaty na czas, a ich rodzinne fabryki są doinwestowane poprzez nowe suszarnie, destylarnie i magazyny.
dōTERRA założyła także fundację Healing Hands, w ramach której współpracuje z innymi organizacjami non-profit. Miałam zaszczyt być inicjatorką i koordynatorką pierwszego projektu fundacji Healing Hands w Polsce, w ramach którego zebraliśmy kwotę 50 tysięcy złotych, która to kwota została następnie przez Fundację Healing Hands podwojona. Pieniądze te (100 tys. zł) przekazano w ramach programu partnerskiego Fundacji Ocalenie, która niesie pomoc uchodźcom napływającym do Polski z terytorium Białorusi, starając się uciec tym wschodnim szlakiem na teren Europy Zachodniej. Uciekając przed wojną, zamieszkami czy po prostu biedą, szukają lepszego życia koczują w trudnych warunkach w polskich lasach. Pieniądze wspólnie zebrane posłużyły na opłacenie pomocy prawnej i tłumaczy dla tych osób uchodźczych. Jestem dumna, że jako społeczność doTerra mogliśmy przysłużyć się w tej sposób osobom, które nie ze swojej winy przecież, znalazły się w niezmiernie trudnej sytuacji życiowej.
Działania Fundacji Healing Hands finansowane są bezpośrednio ze sprzedaży produktów doTerra. Ten społeczny i etyczny wymiar firmy jest dla mnie bardzo ważny. Można powiedzieć, że za buteleczką olejku kryje się dużo, dużo więcej niż tylko olejek 🙂